Artykuł: Jakość, czas i cena a budowa domu
Inwestorze, nie śpiesz się!
Domy szkieletowe budowane są w bardzo krótkim czasie. Obiegowa opinia głosi, że taki dom buduje się w trzy miesiące. Firmy często licytują się, kto wybuduje szybciej, tymczasem inwestor powinien wziąć pod uwagę „zasadę trójkąta”:
Narysuj trójkąt, a jego wierzchołki opisz jako CZAS, CENA i JAKOŚĆ.
Im bardziej zbliżysz się do wierzchołka CZAS, tym bardziej oddalisz się od CENY i JAKOŚCI, czyli im szybciej tym drożej i gorzej.
To samo dotyczy pozostałych:
- bliżej JAKOŚCI oznacza drożej i dłużej, bo materiały muszą być z wyższej półki. Robocizna musi być dopieszczona, więc droższa, a zatem wymagająca poświecenia większej ilości czasu. Czyli budowa trwa dłużej.
- bliżej CENY oznacza dalej od JAKOŚCI i CZASU, czyli jeśli tanio to kiepska jakość i długo.
Niestety nie da się zbudować domu tanio, dobrze i szybko. Zawsze jakość jest kosztem ceny i czasu lub cena kosztem jakości i czasu, czy czas kosztem jakości i ceny.
Dom budujesz na całe lata. Nawet jeśli nie masz zamiaru w nim mieszkać do końca życia, to powinieneś go budować z myślą o inwestycji. Jeśli będziesz chciał przeprowadzić się to miej możliwość sprzedania go za dobrą cenę, więc warto zadbać o JAKOŚĆ.
Nie śpiesz się zatem. Czy zbudujesz go w 3 czy 6, czy nawet w 9 miesięcy to nie ma to większego znaczenia na tle lat, które on ma Ci służyć. Ważniejsze, żeby dom został zbudowany DOBRZE.
Byłoby idealnie, gdyby każdy inwestor wziął poprawkę na to, że proces budowy w dużym stopniu uzależniony jest od pogody. Wbrew pozorom nawet na niektóre prace wewnątrz budynku ma wpływ temperatura zewnętrzna. Na przykład podczas malowania wytwarzamy ogromną ilość pary wodnej – na ściany w budynku wylewamy 400, a czasem 600 litrów wody! Wystarczy policzyć, że standardowo do malowania zamawiamy 20 dziesięciolitrowych wiader gruntu i 20 dziesięciolitrowych wiader farby. To w sumie daje 400 litrów cieczy, która na ścianie zostaje stałą farbą. Standardowa wentylacja w budynku nie jest w stanie odebrać takiej ilości wilgoci, więc trzeba uchylić okna. Jeśli na zewnątrz jest temperatura minus 25 stopni C, to ościeża okienne zamarzają zamiast wysychać.
Wykonawca jest jak rolnik: albo mu za ciepło, albo za zimno. Albo za mokro, albo za sucho. Niemal cały czas musi lawirować pomiędzy humorami pogody. Jako inwestor postaraj się uznać to, że czasem to nie zła wola wykonawcy tylko warunki pogodowe sprawiają, że roboty się przeciągają. Nie twierdzimy, że zawsze tak jest, ale nie traktuj swojego wykonawcy jak oszusta i złodzieja, tylko dlatego, że taka jest opinia budowlańców w Polsce. My wiemy, że jest wielu nieuczciwych, ale dajmy szansę tym, którzy po prostu ciężko pracują na budowie. A takich jest naprawdę wielu. Znamy ludzi, którzy rzucili studia i poszli do pracy na budowie, bo to właśnie było ich pasją. Znamy dekarza, który skończył historię na uniwersytecie, bo to było jego hobby, a teraz kryje dachy i jest w tym mistrzem. Znamy szpachlarza, który przez wiele lat szył suknie ślubne, a dzisiaj bawi go gips szpachlowy.
Zatem dajcie wykonawcom szansę pokazać, że budowanie domu traktują jak pracę, a nie jak ciepłe miejsce do wyłudzania kasy. Życzymy, żebyście trafili właśnie na takiego!
Zobacz co w tej kwesti oferuje firma Inez Co. Domy Kanadyjskie klikając tu