Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

Domy kanadyjskie, dom kanadyjski, domy szkieletowe, dom szkieletowy, szkielet drewniany, domy kanadyjskie pod klucz, dom kanadyjski pod klucz, domy szkieletowe pod klucz, dom szkieletowy pod klucz, domy drewniane, dom drewniany, domy drewniane pod klucz,

wpisy na blogu

Wpis:  Domy Kanadyjskie pod klucz - łączenie ścian

Data dodania: 2011-03-12
wyślij wiadomość

Połączenia ścian zewnętrznych i wewnętrznych.

Górny oczep dodatkowo wiąże je ze sobą.

mojabudowa.pl - blog budowlany

mojabudowa.pl - blog budowlany

2Komentarze
rps76
Data dodania: 2011-05-20 14:38:02
paroizolacja
Witam, bardzo fajny i dokładny reportaż z budowy, ale mam pytanie odnośnie paroizolacji. W serwisie poświęconym budownictwu szkieletowemu na stronie www.szkielet.pl znajduję w wielu miejscach zasadę, że na ścianie zewnętrznej przed montażem belek stropowych układa się pas folii paroizolacyjnej aby go wywinąć do wewnątrz zarówno na ścianę na parterze jak i na piętrze, zachowując w ten sposób ciągłość paroizolacji od wewnątrz. Główny ekspert tego portalu Pan Wojciech Nitka wielokrotnie zwraca na to uwagę. U Państwa nie zauważyłem żeby był kładziony ten pas paroizolacji. To jak to w końcu jest z tą ciągłością paroizolacji?
odpowiedz
Data dodania: 2011-05-24 13:57:45
paroizolacja
Witam, Z paroizolacją to jest ogólnie pewien problem. Kiedyś rzeczywiście obowiązywała zasada, że paroizolacja ma być absolutnie całkowicie ciągła. Stąd się wzięła zasada zakładu 20cm przy łączeniach albo szczelne zakładanie puszek elektrycznych. W niektórych publikacjach jest też uwaga, że powinna być wywinięta wokół belki stropowej. Niestety przy takim wywinięciu paroizolacja jest już za wełną wkładaną w strop. A przecież to nie tylko drewno, ale też właśnie wełnę mamy chronić przed wilgocią. Zawilgocona wełna traci swoje właściwości termiczne, a dodatkowo tworzy idealne środowisko dla grzybów w drewnie konstrukcyjnym (wilgotno i ciepło). Pomimo wszystkich naszych zabezpieczeń część wilgoci i tak wejdzie w ścianę. Żadna paroizolacja nie ochroni nas przed całkowitym wnikaniem jej w konstrukcję. Jeśli paroizolację położymy za wełną i za belką krańcową stropu to w ten sposób wilgoć zatrzyma się na paroizolacji, ale już za drewnianą konstrukcją, zatem konstrukcja może zostać zawilgocona, a co za tym idzie – zagrzybiona. Dlatego jesteśmy przeciwnikiem takiego wywijania folii po zewnętrznej stronie stropu - mniej szkód zrobimy tam brakiem paroizolacji niż jej położeniem. Inną rzeczą jest kłopot z samą paroizolacją, kiedy mamy duże wahania temperatur. Kiedyś nikt nie montował żadnych folii i budynek miał możliwość naturalnego "oddania" wilgoci. Dzisiaj montujemy paroizolację, bo wiemy, że wilgoć będzie przechodziła z ciepłego i wilgotnego środka do zimnego i suchego mroźnego powietrza na zewnątrz. Tylko co z nią się dzieje, jeśli odwrócimy temperatury? Jeśli mamy gorące i wilgotne lato (takie było np. w 2010), a w domu włączamy klimatyzację, to w środku mamy chłodniej i bardziej sucho. Wtedy automatycznie odwracamy kierunek przenikania wilgoci, a paroizolacja zatrzymuje ją po stronie konstrukcji. Oczywiście w naszym klimacie na szczęście rzadko zdarzają takie tygodnie, ale nie zmienia to faktu, że i o tym trzeba pomyśleć. Niestety - folia paroizolacyjna jest sztuczną, nie paroprzepuszczalną barierą i idealnie byłoby z niej w ogóle zrezygnować. Dawne szkielety budowane były bez paroizolacji i do dziś często spotyka się domy sprzed 100 lat, które mają niezmienione drewno konstrukcyjne. Tyle, że wtedy budowało się niezbyt szczelne domy – w końcu i tak każdy był przyzwyczajony, że wieje, bo wiać musi  każda wilgoć dawała sobie radę i wychodziła przez ścianę. Dzisiaj budujemy szczelne domy, robimy głównie wentylację grawitacyjną, która nie działa, bo nie może przy szczelnych oknach i mamy kłopot z wilgocią. Być może można by się pokusić o rezygnację z paroizolacji, ale wtedy trzeba by jako poszycie zewnętrzne ściany używać sklejki, a nie płyty OSB (ma lepszą paroprzepuszczalność), montować idealnie sprawną wentylację mechaniczną (np. rekuperację), a na ściany w budynku kłaść zielone płyty gipsowe pomalowane akrylową farbą nie przepuszczającą wilgoci. Logicznie rzecz biorąc powinno być dobrze, ale pewność moglibyśmy mieć po 50 latach ;) Zatem niestety nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o folię paroizolacyjną. To, co 10 lat temu było pewne – dzisiaj już nie zawsze jest. Przed 2005 rokiem normy w USA mówiły, że w łazienkach kładzie się paroizolację, a na nią płyty GK zielone (o podwyższonej odporności na wilgoć, ale jednak wciąż przepuszczającej jakąś jej część). Dzisiaj jedna z norm mówi, że nie powinno się stosować takiej podwójnej izolacji przeciwwilgociowej, bo w ten sposób więzimy wilgoć pomiędzy zieloną płytą a folią. Być może za 5 czy 10 lat żadna norma nie będize pozwalała na montaż paroizolacji. Pozdrawiam
odpowiedz
domykanadyjskie4
blog ekspercki
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 89461
Komentarzy: 31
Obserwują: 11
On-line: 9
Wpisów: 45 Artykułów: 3 Galeria zdjęć: 126
o nas
Od 2004 roku prowadzę firmę budowlaną budującą drewniane szkieletowe domy kanadyjskie. Agnieszka Lipka
o firmie
Budujemy domy szkieletowe pod klucz. Specjalizujemy się w obsłudze osób ciężko pracujących i nie mających czasu na pilnowanie budowy. My pilnujemy ją za nich :)
ARCHIWUM WPISÓW
2014 kwiecień
2011 czerwiec
2011 maj
2011 kwiecień
2011 marzec
2011 luty
2011 styczeń
2010 grudzień

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik
Statystyki mojabudowa.pl
Liczba blogów: 67461
Liczba wpisów: 222897
Liczba komentarzy: 903284
Liczba zdjęć: 681679
Liczba osób online: 730
usuń reklamy
Top 100 blogów

sprawdź listę 100 najczęściej odwiedzanych blogów.

sprawdź teraz
extrakominki.pl wkłady kominkowe, piece, akcesoria