Wpis: Wpis dla naszego gościa specjalnego :)
Żeby nie było, że nie pracujemy, to zamieszczam zdjęcie z wczoraj :)
Praca idzie ciężko (zima = mróz i straszliwy wiatr), ale idzie.

Od 2004 roku prowadzę firmę budowlaną budującą drewniane szkieletowe domy kanadyjskie. Agnieszka Lipka
Żeby nie było, że nie pracujemy, to zamieszczam zdjęcie z wczoraj :)
Praca idzie ciężko (zima = mróz i straszliwy wiatr), ale idzie.



W nadproża wkładamy wełnę, bo później nie da się jej tam dołożyć.


Powstają pierwsze ściany zewnętrzne.



Ponieważ na tym blogu mamy opóźnienia w zamieszczaniu zdjęć (prawie na bieżąco prowadzimy blog innego budynku: https://domykanadyjskie.mojabudowa.pl) to zaznaczę tylko, że w tym miejscu mieliśmy przerwę świąteczną.
Należalo zatem zabezpieczyć strop przed warunkami atmosferycznymi. Wyglądał tak:

A to przyjaciel naszej ekipy od konstrukcji: wierna psina, której pracownicy zrobili "budę" wyjątkowo ocieploną ;) Pies przychodził codziennie!

Po wyrównaniu belek stropowych mozna przybić płytę OSB.

Pomiędzy płytami koniecznie trzeba zostawić dylatacje.

i strop gotowy!

Komentarze